piątek, 23 sierpnia 2013

14. Nowe Oblicza


Tydzień, po poprzednim meczu... Kolejny dzień, obozu treningowego. Paru zawodników, po przestraszeniu się, tajemniczej drużyny, pozostawili tylko kartki, że na razie rezygnują, z grania w piłkę. Głównym powodem, którym wszyscy się zasłaniali, było to, że nie są wystarczająco dobrzy, by zmierzyć się z tak, fantastycznymi drużynami. Niektórzy, zostali wyeliminowani, ze składu, przez odniesione kontuzję, w poprzednim meczu. Mimo tego, że Raimon nadal ma wystarczająco dużo członków w zespole, by stawić czoła przyszłości, to martwią się o swoje rezerwy, z którymi jest marnie. Wszyscy zawodnicy, mimo tego, rozpoczynają dzień w stołówce, od myślenia nad tym co się stało. Trener David, od samego rana, przeprowadzał dziwne rozmowy telefoniczne... Po kilkudziesięciu minutach, trener zawołał zawodników, na boisko obok budynku. Wszyscy, wiedzą, że trening musi się odbyć, ale wszyscy nawet Mark i Tenma, z niechęcią go rozpoczynają, ze świadomością że paru ich przyjaciół opuściło ich w tak ważnym momencie, oraz z tym że niektórzy są wyeliminowani przez kontuzję. Jeszcze dobrze, nie rozpoczęli biegu, a trener zawołał ich z powrotem zza linię boczną.
- Jak widać, mamy dość duże problemy kadrowę... - powiedział spokojny David
- Dla tego, właśnie wykonałem pare bardzo ważnych telefonów, więc nie długo przedstawię wam nowe oblicze Raimon - dopowiedział
Wszyscy z zaciekawieniem, oczekują stawienia się osób, które ewentualnie mają zasilić szeregi Raimon. Po czterdziestu minutach, przybyło pare osób, znajomych dla niektórych członków jedenastki Raimon, lecz parę osób stoi z założonymi na głowę kapturami...Czyżby niespodzianka?...
- Teraz, chciałbym oficjalnie przedstawić wam, nową kadrę Raimon... Bramkarzami nadal pozostaną: Mark i Tachimukai. Linia obrony, wyglądać będzie tak: Tsunami, Touko, Kirino, Shinsuke, Kogure... - powiedział David, któremu w słowo weszedł Mark
- Kogure? On miał wyjechać - powiedział zdziwiony Mark?
- Tak, ale zadecydował zostać w Raimon, a teraz proszę wysłuchajcie mnie dalej... - powiedział David, rozpoczynając wymienianie kolejnych graczy
- Pomoc, wyglądać będzie tak: Fei, Fideo, Jude, Nathan, Shindou, Tenma, Mark Kruger, a napad tak: Hiroto, Axel, Tsurugi, Beta, Matatagi Hayato, Rika. 
- Fantastycznie! Wzmocniło nas naprawdę, kilku świetnych zawodników... - powiedział Tenma
- Prawda - powiedział Jude
- Gdzie moje kochanie? - zapytała Rika
- Erik, wyjechał grać za granicę, a dokładnie do USA - powiedziała Touko.
- Ehh - odpowiedziała zawiedziona napastniczka Raimon
- A ci, kim są? - zapytał Mark, wskazując na kilka postaci w kapturach...
- Ci? Nie wiem skąd oni się wzięli - powiedział zaskoczony David
- Jesteśmy, kolejnym zespołem z przyszłości. Nasz mecz, dziś za cztery godziny... - powiedział tajemniczy chłopak, po czym zniknął razem z kolegami.
Wszyscy, po tym jak dowiedzieli się, że mają mecz, wzięli się do ciężkiego treningu... Po godzinie, treningu wszyscy skończyli...

***
Trzy godziny później...

Wszyscy zawodnicy, stoją już na boisku, bardzo skupieni, oczekując na rywali, którzy przybędą z przyszłości...
- Może się wystraszyli? - powiedział Nathan
- Może... - powiedział wesoły Mark
- Nie, jednak chyba nie... - powiedział Nathan, widząc, że na niebie pojawiają się identyczne chmury, jak ostatnio.
Zawodnicy, podchodzą do jedenastki Raimon, a ich kapitan, zaczynał wygadywać, to samo co kapitan, poprzedniej drużyny...
- Jesteśmy wysłannikami z przyszłości... - powiedział chłopak, lecz zdziwił się, że w połowie zdania, przerwał mu Mark
- Tak, tak...wiemy, chcecie zniszczyć nas i piłkę nożną...zaczynajmy ten mecz i miejmy to z głowy - powiedział kapitan
Zawodnicy Raimon, podbiegli do linii bocznej, by usłyszeć skład...
- Dobra, dziś zagramy tak: Bramkarz: Tachimukai / Obrońcy: Tsunami, Touko, Kinako, Kogure / Pomocnicy: Fei, Fideo, Tenma, Jude, Mark / Napastnik: Axel
- Jednym napastnikiem? - powiedział zaskoczony Mark
- Tak... - odpowiedział David, siadając na ławce, gdzie siedzi rezerwa.
Zaczynamy spotkanie! Dziś Raimon, wystąpi w dość dziwnym ustawieniu: 4-5-1, z Axelem na szpicy. Drużyna, rywali... Nadal nic o nich nie wiadomo, widać po ich ustawieniu na boisku, że zagrają formacją... 5-2-3, takiego ustawienia jeszcze nigdy nie widziałem!... Raimon, rozpoczyna... Ku zaskoczeniu, rywali Raimon przeprowadza szybką kontrę, dzięki której w bardzo szybkim czasie, wychodzą na prowadzenie, strzelcem bramki - Axel. Tajemnicza drużyna rozpoczyna od środka, kilkanaście minut gry, w środku pola, Raimon, dość szczęśliwie, bronią się przed kontrami, rywali... Mija minuta, za minutą, goście nadal nie znaleźli dostępu do bramki strzeżonej przez Tachimukai. Ile razy oddają strzał z dystansu, wszystko broni bramkarz Raimon. Właśnie zakończyła się pierwsza połowa. Tajemnicza drużyna, z dość dużym zaskoczeniem, kończy tą część spotkania. Zaniepokojeni wynikiem, zmieniają formację na standardową 4-4-2. Trener David, trochę zaniepokojony postawą swoich zawodników, którzy są dość zmęczeni, ale są w stanie zagrać drugą połowę...Mimo tego postanawia wykonać 2 zmiany.
- Schodzą: Tsunami, Axel / Wchodzą: Shinsuke, Tsurugi. Oraz wracamy do 4-4-2 - oznajmił trener.
Zaczynamy właśnie drugą połowę. Goście zaczynają... od początku pierwszej połowy, grają tak jakby wstąpiły w nich nowe siły, atakują raz za razem, strzelając bramkę na 1:1, oraz na 1:2. Kilkanaście minut później, strateg Raimon - Jude, odkrył styl gry, tajemniczej drużyny i teraz, będą mogli atakować. Jedenastka Raimon, gra dużo lepiej niż w pierwszej połowie. Jude, oszukał kilku obrońców i zagrał długą piłkę do Tsurugiego, który wyszedł sam na sam z bramkarzem... Obrońca, podstawił nogę Tsurugiemu, który upadł na ziemię. Sędzia użył gwizdka i podyktował, rzut wolny dla Raimon. Jude wykopuję piłkę w powietrze, wyskakują do niej Tenma i Tsurugi, używając swojej techniki hissatsu "Ogniste Tornado: Podwójny Napęd", strzelają na bramkę, zdobywając wyrownującego gola! 2:2! ... Do końca meczu, nie pozostało wiele czasu. Tajemnicza drużyna, zaniepokojona wydarzeniami na boisku, gubi się w swoich podaniach, co wykorzystuje Shinsuke podając piłkę do Tenmy. Tenma zauważył, że były gracz reprezentacji Ameryki - Mark Kruger, stoi nie pilnowany i jemu postanowił zagrać piłkę. Mark popisał się świetnym dryblingiem i zostawił rywali w tyle. Mark wycofał piłkę do Fideo, który złożył się do swojej techniki hissatsu "Miecz Odyna" strzela i... GOL! 3:2 w ostatniej sekundzie spotkania! Gwizdek sędziego, Raimon znów odpiera atak przyszłości... Wściekły kapitan gości, zapowiedział że za tydzień zagrają kolejny mecz, lecz przyślą dużo lepszego przeciwnika, a potem razem z zespołem zniknął.
- Świetny, mecz... teraz idźcie się przebrać... - powiedział trener

***
Godzinę później...

Wszyscy zawodnicy jak co wieczór, spotkali się w stołówce. Po prawie godzinie oglądania telewizji, rozeszli się do pokoi, oprócz Tenmy, Fei i Mark'a, którzy usiedli na schodach, przy drzwiach budynku, zauważyła to Celia, która postanowiła podejść do trójki siedzącej na schodach...
- Coś się stało? - zapytała Celia
- Nie... nic - odpowiedział Mark
- Przecież widzę, że coś się stało - powiedziała dziewczyna, siadając obok Marka.
- A co jeśli kolejni zawodnicy odejdą? Jeśli kolejni przestraszyli się rywala? - zapytał zaniepokojony Mark
- Nie, na pewno nie... Wszyscy, ci którzy grają z nami w piłkę, mieli do czynienia już z nie takimi rywalami... - powiedziała uśmiechnięta Celia
- Prawda... - powiedział Mark.
Cała czwórka posiedziała jeszcze chwilę na schodach, rozmyślając i rozmawiając między sobą... Po tym jak Celia udała się do pokoju spać, Mark, Tenma i Fei udali się na boisko, by pokopać sobie piłką... Minęło kilkanaście minut, Jude i Axel którzy także nie spali, zauważyli że ktoś gra na boisku, więc poszli zobaczyć... Zobaczyli tam trójkę przyjaciół, więc bez zastanowienia się, dołączyli do kolegów i razem zaczęli grać... Dochodziła prawie północ, trener David który został obudzony przez piłkę która uderzyła tuż obok jego okna, zauważył chłopaków grających w piłkę i kazał im iść do pokoi spać... Ci po zastanowieniu się, zadecydowali że tak zrobią i udali się do budynku...




_____________________________________
Siemanooo ;D
No i kolejny rozdział :) ... Mam nadzieje, że się spodoba :D
Jakby, ktoś chciał, to tu macie kadrę Raimon, która wystąpiła w dzisiejszym rozdziale:
BRAMKARZE: Mark, Tachimukai

OBROŃCY: Tsunami, Touko, Kirino, Shinsuke, Kogure
POMOCNICY: Fei, Fideo, Jude, Nathan, Shindou, Tenma, Mark Kruger 
NAPASTNICY: Hiroto, Axel, Tsurugi, Beta, Matatagi Hayato, Rika
 

Pozdróweczki dla czytelników ;)

6 komentarzy:

  1. Fajne
    Ci goście z przyszłości chyba tak łatwo nie odpuszczą
    Weeeny

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :)
    Prawda... nie odpuszczą :)
    Dzięki, przyda się...

    OdpowiedzUsuń
  3. ssuper rozdział kiedy następny
    weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeennnnnnnnnnnnnnnyyyyyyyyyyy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D Następny... Myślę, że w Poniedziałek :D
      Dzięęęęęęęki :D

      Usuń
  4. To chyba twój najlepszy rozdział, jak dotąd ;]
    Bardzo podoba mi się to, że zacząłeś dodawać dużo opisów i końcu ograniczyłeś kadrę Raimona, bo zaczynałam się gubić ;d
    Tak wiec weny ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że rozdziały od 10, do obecnego, są na takim samym poziomie, lecz jeśli tak sądzisz, to zgadzam się z tobą :D Wiem, że przez długi czas, przesadzałem nieco z dialogami, więc teraz będzie inaczej :D
      Też się cieszę, że ją ograniczyłem, ponieważ sam miałem problemy z wystawianiem składu :D, ale teraz jest już okej, więc każdy będzie grał :D
      Dziękuje, przyda się :)

      Usuń