sobota, 31 sierpnia 2013

17. Potrzebna pomoc!



Do końca obozu na którym przebywała drużyna Raimon, zostało pięć dni. Jutro ma odbyć się mecz, pomiędzy drugą w rankingu przyszłości drużyną - Supernova. Drużyna ta, zaatakowała ostatnio zespół Zeusa. Jedenastka Raimon, zaciekawiona grą, swoich przyszłych rywali, przybyli na mecz. Na początku, Zeus zdominował mecz, strzelając dwie szybkie bramki, lecz później, jakby w drużynę Supernova, wstąpił diabeł. Grali jak oszalali, faulując raz za razem, drużynę Zeusa. Najpierw zdobyli dwie bramki, wyrównujące potem oczywiście, nie fair, dobili rywala, zdobywając kolejne dziesięć bramek, dzięki czemu Zeus, został pokonany 2:12. Raimon, z przerażeniem oglądał mecz, lecz kibice drużyny Zeusa, nie pozwolili dalej krzywdzić swoich zawodników i wybiegli na boisko. Ochrona, która stała blisko trybun, została szybko pogoniona, więc kibice, mogli z łatwością, gonić piłkarzy rywali. Sędzia i ochrona nic nie zdziałała, dlatego arbiter, postanowił dziesięć minut wcześniej zakończyć mecz. Po tym, jak zawodnicy rywali, schowali, się w pobliskim budynku, na kibiców Zeusa, została nałożona kara, o postaci zakazu stadionowego. Jedynym, który trzymał się jeszcze na nogach, był Aphrodi... Drużyna Raimon, zauważyła, że Aphrodi stoi na boisku, jakby był unieruchomiony, dlatego ekipa postanowiła do niego podbiegnąć...
- Aphrodi - krzyknął Mark.
- Widzieliście to? - powiedział zdziwiony Aphrodi
- Tak... - odpowiedział Nathan.
Ekipa Raimon, rozmawiała chwilę z Aphrodi... Drużyna, ta wytłumaczyła, że oni też muszą stawić, czoła tejże drużynie, dlatego Aphrodi, postanowił zaoferować pomoc. 
- Chce wam pomóc! - krzyknął wściekły Aphrodi
- Czy aby na pewno? - zapytał Mark.
- Tak! Chce z wami, odegrać się na nich, za to że zniszczyli mój zespół! - krzyknął ponownie Aphordi.
- Okej, to chodź z nami, na obóz. Pogadamy z trenerem - powiedział Mark.
Po godzinę, zawodnicy Raimon, dotarli na miejsce. Niezawodna w tych sprawach Celia, nagrała grę rywali i pokazała to trenerowi. 
- Mamy dobry skład... ale sami nie wygramy tego meczu... Potrzebna nam będzie pomoc - powiedział David, po obejrzeniu meczu.
- Pomoc?... Skąd my wytrzaśniemy pomoc? - zapytał Nathan
- Dziadek ma rację... - powiedział Mark.
- Tak ma rację, ale skąd weźmiemy pomoc? - zapytał Nathan.
- Nie przejmuj się, my z dziadkiem to załatwimy... - powiedział Mark.
Kilkadziesiąt minut później, na boisku pojawiło się paru przyjaciół Marka, oraz jego kuzyn i zawodnik, z którym do czynienia miał kiedyś David Evans.
- Chciałbym wam kogoś przedstawić... to Baddap Sleed - powiedział David, wskazując na chłopaka.
- Baddap... to ten zawodnik Akademii Ogre, tak? - zapytał Jude.
- Tak... jestem z Ogre - odpowiedział Baddap
- Na pewno znacie, tych gości, ale przedstawię ich jeszcze raz... To Aphrodi, David Samford i Tobitaka Seyia - powiedział Mark
- Oni, też będą nam pomagać? - zapytał Tenma
- Oczywiście - odpowiedział David Samford
- A to jest, mój kuzyn... Canon Evans - powiedział Mark
- Miło poznać, Canon... jestem Tenma - odpowiedział chłopak
Wszyscy zawodnicy się poznali, więc nadszedł czas, by trener w skrócie opowiedział im, jak mają jutro zagrać. Wszystko szło zgodnie z planem, każdy z zawodników, bardzo uważnie słuchał poleceń trenera i wszyscy byli gotowi zagrać. Trener, przekazał pierwszorocznym, że nie zagrają w meczu. Ci, dla dobra zespołu zgodzili się na to, żaden z nich nie czuł się urażony decyzją trenera, ponieważ wiedział, że to wszystko dla dobra piłki nożnej i drużyny.
Potem, wszyscy udali się na trening. Po długim treningu, nastał wieczór i każdy udał się bez gadania spać, by jutro być wypoczętym i stawić czoła, drużynie Supernova.


***
Dzień później...

Nastał kolejny dzień. Pogoda, była wręcz wspaniała, do rozegrania meczu. Nie było, ani za gorąco, ani za zimno. Wprost wspaniale... Zawodnicy Raimon, dopiero o 13 rozpoczęli króciutki trening, właściwie rozgrzewkę przed meczem, który miał odbyć się o 14:30. Wybiła godzina 14, zawodnicy postanowili, zakończyć trening, by się nie przemęczać. 
- Dobra, jest jeszcze 30 min... chodźcie tu, ogłoszę skład i potem będzie z głowy... - powiedział David
- Oto on... Mark - Tsunami, Touko, Kogure, Tobitaka - Aphrodi, David Samford, Canon, Jude - Baddap, Hiroto
- Słuchajcie... Obserwowałem grę Supernovy, bardzo dokładnie... W 80%, znam ich styl gry. - powiedział Jude
Znakomity Strateg, jakim jest Jude, wszystko, co zaobserwował, szczegółowo poinformował swoich kolegów, z drużyny, dlatego ich szansa na wygraną, wzrosła...
Wśród kibiców, obowiązywała pełna mobilizacja. Każdy namawiał kolegów na przybycie. Dziś, była większa możliwość, obejrzenia meczu, ponieważ mecz odbywał się nieopodal obozowiska, a mianowicie na stadionie Akizory. Na trybunie głównej, pojawiło się mnóstwo osób. Frekwencja, dobiła osiemset osób. Kibiców Raimon, pojawiło się pięciuset... dostali także wsparciw, od Akademii Królewskiej, oraz Akizory, którzy przybli równo, po sto pięćdziesiąt osób. Do początku meczu, zostało niewiele ponad dziesięć minut, a kibice zaczęli od głośnego okrzyku "Kto wygra mecz?! Raimon! Kto? Raimon! Kto? Raimon, Raimon, Raimon!"... Przybyła właśnie drużyna Supernova... Razem z nimi, przybyło także stu kibiców. Ekipa kibicowska Raimon, by zdenerwować kibiców rywali, zaczęli wykrzykiwać "Ile znaczycie? W Japonii ile znaczycie?", po chwili "Mniej niż zeeero, oo mniej niż zeeero!". Kibice rywali, nie chcieli wyglądać słabiej, dlatego wywiesili dwie flagi. Kibice Raimon, pokazali się z fantastycznej strony, obwieszając flagami, cały sektor.
Zaczynamy mecz! Szybkie podanie Hiroto, do Davida. Ten podaje do Baddap'a, rywale natychmiast, chcą odebrać piłkę, lecz Baddap nie daje się przepchnąć i rusza do przodu. Ma fantastyczną siłę fizyczną, dlatego przebija się przez zawodników Supernovy... Przed nim, został tylko bramkarz, który wybiegł z bramki, ku jego zaskoczeniu, Baddap wykłada piłkę Davidowi, który na pustą bramkę uderza i GOL! 1:0 dla Raimon! Wrzawa na trybunach, oraz śpiewy "Jeszcze jeden!". Po wznowieniu, dobre pół godziny, gra toczyła się w środku pola. Piłkę dostał Baddap, który znów ruszył na przebój i omijał rywali, jak pachołki. Bramkarz, po raz kolejny wychodzi z bramki, lecz Baddap, bez użycia techniki hissatsu, lobuje bramkarza i zdobywa bramkę na 2:0!. Do konća pierwszej połowy, została minuta. Szybka akcja Supernovy, która kończy się potężnym strzałem na bramkę Marka. Ten z trudnością wybija piłkę przed siebie, lecz do piłki dobiega Seed, kapitan Supernovy i umieszcza piłkę w siatce! 2:1. Sędzia zagwizdał... koniec pierwszej połowy. Zawodnicy, udali się do ławki rezerwowych, by trochę odsapnąć i nawodnić organizm... Zobaczyli, że przez ogrodzenie, dzielące boisko i kibiców, wyskakuje ponad pięćdziesiąt osób, którzy biegną w stronę kibiców rywali. Podbiegają do drugiego ogrodzenia, kibice rywali, wystraszeni, wspinają się na najwyższy rząd trybun... Ekipa kibiców Raimon, bez zastanowienia, zrywa obie flagi kibiców Supernovy, z płotu i biegną do swoich... Po chwili, na płocie gdzie wisiały flagi Raimon, zawisły obie flagi Supernovy, lecz do góry nogami... Spiker, który komentuje dzisiejsze spotkanie, twierdzi, że zachowanie kibiców Raimon, jest podobne, do zachowania kibiców z Polski... 
Zaczynamy drugą połowę spotkania. Między czasie, jedna z flag Supernovy, spłonęła także został z niej jedynie proch, a tamta nadal wisi, do góry "kołami"... Zmiana w drużynie Raimon. Z boiska, schodzi Jude, a w jego miejsce wchodzi Fideo. Zawodnicy Supernovy, całkowicie zaskoczeni postawą Raimon, nie wiedzą jak grać, dlatego szybko po rozpoczęciu drugiej połowy, szybko tracą piłkę... Baddap, podaje do Fideo, który używa "Miecz Odyna" i zdobywa szybko bramkę! 3:1. Drużyna Supernovy, zdenerwowana sytuacją, na boisku od razu po rozpoczęciu, zaczyna ostro grać, lecz fantastycznymi unikami, przed walką ramię w ramię, popisują się gracze Raimon, wyprowadzając kolejną, akcję, w której, pogrążają graczy, zdobywając bramkę na 4:1. Bramkę, zdobył Hiroto. Do końca meczu, pozostało niewiele ponad dziesięć minut. Raimon, uzyskali całkowitą przewagę na boisku. Chwilę później, bramkę na 5:1, zdobywa Canon, tuż przed końcem, Supernovę dobił Aphrodi, zdobywając szóstą bramkę, dla Raimon. Przedstawiciele firmy, która chciała zniszczyć piłkę nożną, byli na meczu. Uznali, że wynik ten jest całkowitą porażką oraz kompromitacją, dlatego rozwiązali swoją firmę - Siódmy Sektor. W wyniku, tego do kolejnego meczu, z drużyną przyszłości nie dojdzie, więc uznać, można że piłka została po raz kolejny uratowana, ze szponów zła.
- Wreszcie koniec... - powiedział Mark, upadając na murawę...
- Tak, to prawda... - odpowiedział Nathan...
Wszyscy zawodnicy, po odpoczęciu, wrócili, do klubowego autobusu i ruszyli w podróż powrotną, prosto na obozowisko...


***
Godzinę później...

Po powrocie, na obozowisko, cała kadra Raimon, podziękowała kolegom, za pomoc... Mark, uzgodnił z dziadkiem, że zapyta kolegów, czy któryś z nich, chciałby grać, w drużynie...
Drużyna Raimon, wraz z managerkami i trenerem na czele, zawołał pięciu przyjaciół, by zapytać...
- Słuchajcie... Bardzo nam dziś, pomogliście... Może, chciałby ktoś z was, zostać z nami? - zapytał Mark.
Baddap i Aphrodi, podziękowali za propozycję i powiedzieli, że wracają do swoich zespołów. Tobitaka, również podziękował, twierdząc, że na razie, nie będzie zajmował się grą w piłkę...
- Jeśli, jest taka możliwość, to chętnie z wami zostanę... - powiedział David Samford
- Oczywiście! Witamy w zespole! - krzyknął Mark
- A ty, kuzynie?... - zapytał Mark
- Ja bardzo, chętnie... ale czy znajdzie się dla mnie miejsce? - zapytał Canon.
- Oczywiście... - powiedział Mark
- W takim, razie... ja także dołączam.. - powiedział uśmiechnięty Canon i przybił piątkę z Markiem.
Do obozowiska, przybyła także Nanobana Kinako, była zawodniczka Raimon. Dostała ona telefon, od trenera Davida, że bardzo potrzebują pomocy w linii obrony, także ona od dziś również jest zawodniczką Raimon.
Po chwili, każdy z zawodników, siedzi w jednym z tajemniczych pokoi...okazało się,że to sala klubowa znajdująca się w budynku, Salę tą nie dawno odkryła drużyna. Dowiedzieli się, że dostali propozycję, od jednego z Polskich klubów, o rozegranie meczu towarzyskiego, na ich terenie. Po namyślę, trener oraz zawodnicy zgodzili się, także takowy mecz, odbędzie się za trzy dni, na stadionie Raimon. Do trenera Davida, przyszła także wiadomość, w której zawarta jest informacja, o ponownym losowaniu grup Ligi Mistrzów, także obozowisko, musiało zakończyć się już jutro. Zawodnikom, Raimon pozostał zaledwie dzień, na spakowanie się i wyjazd. Ponieważ, stwierdzili, że zrobią to jutro rano, teraz wszyscy wybiegli na boisko, obok budynku i do późnej godziny, rozgrywali mecz dla zabawy. Wybiła godzina 23:30, trener poprosił, zawodników, by Ci udali się spać, ponieważ jutro rano muszą wstać. Zawodnicy, postanowili przystać na prośbę swojego trenera i udali się do pokoi spać...

_____________________________________

Co warto wam uświadomić:
~ Canon Evans, na moim blogu jest kuzynem Marka.
~ Takie sytuacje, na stadionach, pojawiać będą się raz na jakiś czas... Wbrew pozorom, będzie to naprawdę rzadko :) 

~ Będę starał się, skupić uwagę, na humor, by rozdziały były nieco weselsze i śmieszniejsze itp. itd.
~ Rozdział, ten to całkowity spontan, choć... w sumie, już dawno myślałem, nad napisaniem takiego
Myślę, że nie jest tak źle... xD
Siemanko! :)

I oto kolejny rozdział :) Mam nadzieje, że wprowadzenie kibiców, rodem z polskich stadionów, jakoś urozmaici mój blog. Po prostu wypisuje to, co mi do głowy wpadnie... "Myśli, przelewam na klawiaturę" ... Jeśli mojego bloga, czytają jacyś kibice, to wasz też ciekawi, ten mecz Raimon, pomiędzy drużyną Polski? Mnie, też to ciekawi, dlatego jeszcze nie wiem jak on będzie wyglądał xD ... Rozdział, jak widać, raczej najdłuższy z moich wszystkich, dotychczas napisanych, ale myślę, że z długością dla was, nie ma problemu... Ponoć "im dłuższy, tym fajniejszy" :)
Ocenę pozostawiam wam :D

Aha... i kadra Raimon, teraz wygląda tak:
BRAMKARZE: Mark, Tachimukai

OBROŃCY: Tsunami, Touko, Kirino, Shinsuke, Kogure, Nanobana
POMOCNICY: Fei, Fideo, Jude, Nathan, Shindou, Tenma, Mark Kruger, Canon Evans NAPASTNICY: Hiroto, Axel, Tsurugi, Beta, Fubuki Shirou, Rika, David Samford
 

Pozdrowienia, dla czytelników ! ^^

3 komentarze: