czwartek, 1 sierpnia 2013

1. Pierwszy mecz po powrocie


Gracze Inazumy Japan, gdy wygrali FFI wrócili do Japonii, zostali gorąco powitani na lotnisku, przez fanów i swoje rodziny. Każdy zawodnik, stał się obiektem westchnień wszystkich swoich fanów. Po tym jak kibice drużyny, przywitali gorąco swoich ulubieńców, rozbiegli się po całym porcie lotniczym by zebrać autografy. Pewna dziewczyna, rozglądała się w tłumie, poszukując swojego idola - Axela Blaze. Przechodząc na drugą stronę aerodromu, zobaczyła go i od razu do niego podbiegła.
- Mogę autograf? - zapytała brunetka.
- Jasne - odpowiedział zawodnik, uśmiechając się do fanki.
- Dla kogo, on ma być? - dopytał Axel.
- Napisz "dla Ashley" - odpowiedziała dziewczyna.
- Proszę bardzo - powiedział chłopak, podając jej zdjęcie z autografem.
- Jesteś naprawdę bardzo ładny, może chciałbyś się dziś ze mną spotkać? - spytała Ashley, uśmiechając się do Axela.
- Niestety dziś nie dam rady, zaraz mam trening, a potem cały dzień będę zajęty. - odpowiedział chłopak.
- Okej, trudno. W takim razie przyjdę pooglądać - odparła Ashley i odeszła od zawodnika.
***
 Zawodnicy którzy nie uczęszczali do Gimnazjum Raimon'a po powrocie, wrócili do swoich szkół, z wyjątkiem Fubukiego, Kogure, Touko oraz Tsunamiego którzy przepisali się do owego Gimnazjum.
Chwilę później wszyscy zawodnicy Raimon'a spotkali się na szkolnym boisku, by rozpocząć trening a zarazem przygotowania do towarzyskiego meczu z Akademią Królewską. Nie trenowali tylko Kevin i Max, którzy byli kontuzjowani. Po chwili treningu Axel podbiega do Fubukiego:
- Może spróbujemy wykonać kombinacyjny strzał, który mógłby zaskoczyć bramkarza Królewskich? - zapytał chłopak.
- Oczywiście, jeśli tylko chcesz - odpowiedział z uśmiechem na ustach Fubuki.
Po wielokrotnych próbach wkońcu udało im się wykonać ten strzał.
- Chłopaki! W końcu nam się udało, zrobilliśmy to! Chodźcie zobaczyć! - krzyknęli Axel i Fubuki jednocześnie.
- Pokażcie co wykombinowaliście - powiedział uśmiechnięty Mark.
Fubuki biegnie z piłką, podbija ją i wystrzela w górę, krzycząc przy tym "Śnieżna...!", Axel wyskakuje w górę, obraca się i uderza z ogromną mocą piłkę, krzycząc "... eksplozja tornada!"
- Zrobili to! - krzyknęła z uśmiechem Celia.
- Świetnie, gratulację chłopaki. To na pewno zaskoczy Królewskich - dopowiedział Mark.
- Śnieżna eksplozja tornada, huh... dobra nazwa - powiedział Willy.
- KONIEC TRENINGU, ZARAZ WYJEŻDŻAMY NA MECZ! - krzyknął Trener Hillman.
***
- Okej, dziś zagramy takim składem: BRAMKARZ: Mark / OBROŃCY: Nathan, Jack, Tsunami, Kogure / POMOCNICY: Bobby, Erik, Jude, Touko / NAPASTNICY: Axel oraz Fubuki - oznajmił trener.
- Taak! - krzyknęli.
Oba zespoły wychodzą już na boisko, mam na imię Dylan, będę komentował dzisiejszy mecz - chciałbym dodać, że jestem nowym komentatorem meczów jedenastki Raimon.
Raimon zaczyna... Axel podaje, do Fubukiego, ten do Jude'a. Axel i Fubuki ruszają do przodu, oczekując na podanie, lecz Jude wybiera Erika i jemu podaje piłkę. Erik biegnię prawą stroną, omija dwóch zawodników i podaje do Axela. Blaze przyjmuje piłkę i wyskakują z nią do góry, składając się do Eksplozji Płomiennego Tornada. Joe King używa ściany mocy, by obronić strzał, lecz jest on za silny i przebija się przez jego obronę - 1:0 dla Raimon!
Oba zespoły ciągle atakują, lecz nie znajdują drogi do bramki. Gwizdek sędziego, do przerwy 1:0 dla jedenastki Raimon.
Drugą połowę rozpocznie Akademia Królewska. David podaje do Fudou, który przechodzi przez Axela, Touko i Erika... Fudou Akio, David i Jimon wyskakują w górę, obkręcając się i składając do Zabójczej Formacji... Piłka z ogromną mocą leci w strone bramki Marka, przełamując jego Młot Gniewu! - 1:1! Akademia Królewska wyrównuje!
Do końca meczu, zostało niewiele. Obie drużyny zaciekle atakują bramkę, lecz nikomu nie udaje się strzelić bramki. David drybluje na środku boiska, lecz Jude zabiera mu piłkę, podaje ją do Fubukiego, ten ją sobie podbija i wykopuje ją w górę - "Śnieżna...", Axel wyskakuje w górę i składa się do strzału, uderza z potężną mocą - "...eksplozja tornada!", Joe King nie zdążył zaeragować i razem z piłką wpada do bramki - 2:1 dla Raimon.
Ostatni gwizdek sędziego! Raimon pokonują Akademię Królewską 2:1!
Mark podchodzi do Davida:
- Cieszę się, że mogłem zagrać przeciwko tobie - mówi kapitan, uśmiechając się.
- Ja również. Gratuluję zwycięstwa - odpowiada David, podając rękę Markowi.
- OKEJ, WRACAMY DO INAZUMA KARAWAN - krzyknął Hillman.
Po niespełna 30-to minutowej podróży zawodnicy Raimon, wysiadają z karawanu, pod szkołą.
- Rozegraliście dobre spotkanie. A teraz idźcie do domów, bo jutro musicie przyjść do szkoły - mówi Hillman, uśmiechając się.
- TAK! - rozległ się krzyk jedenastki Raimon.
- Jutro, także ogłoszę wam pewną wiadomość. Na pewno się ucieszycie, a tymczasem... do jutra. - dopowiada trener i odchodzi.
Wszyscy rozchodzą się do domów. Mark podchodzi do Axela i Jude'a.
- Ciekawe co to za wiadomość - mówi kapitan.
- Mnie również to ciekawi - odpowiada Jude.
- Mnie także - dopowiada Axel.
- Dobra, ja idę... Do jutra - powiedział Mark odchodząc od Jude'a i Axela.
Po tym jak Axel i Mark rozeszli się, Jude poczekał na Celię i razem udali się do domu..
____________________________________
Pierwszy rozdział za mną.
Myślę, że jakoś to wyszło :) ... Co by tu jeszcze...
Dziękuje dwóm osobą, koleżankom za namowę do założenia tego bloga :)
NASTĘPNY ROZDZIAŁ: SOBOTA/NIEDZIELA

Komentujcie, oceniajcie ;)

2 komentarze:

  1. WOW, jestem pod wrażeniem ;)
    Tekst bardzo dobry, opisy są bardzo dobre, tak samo jak dialogi. Widać, że jest pomiędzy nimi równowaga, a to bardzo dobrze ^^
    Jestem dumna, że w końcu założyłeś tego bloga. Będę wpadać częściej :)
    Powodzenia w pisaniu ;]]

    OdpowiedzUsuń