- Nathan! - krzyknęły dziewczyny i mocno, zaczynały przytulać chłopaka.
Dziewczyn, było pięć, lecz tak mocno go ściskały, że udało mu się tylko powiedzieć...
- Dziewczyny...dusicie mnie - powiedział.
Dziewczyny puściły chłopaka i prosiły go o autografy... Beta, która zdenerwowała się na widok, fanek Nathana, pociągnęła go za koszulkę, tak mocno, że zdążył jedynie, oddać dziewczynom, kartki z podpisami...
Wszyscy, którzy chcieli autograf, dostali, więc grupa kibiców, powoli usunęła się z drogi, uwalniając przejazd busa z zawodnikami. Jazda trwała godzinę, przywitanie z liczną grupą fanatyków, pół godziny także do meczu z drużyną z Polski, pozostało pięć godziny.
- Którą mamy godzinę? - zapytał trener
- 13... - odpowiedział Mark
Okej, idźcie do domu, rozpakować się i za godzinę spotykamy się na boisku, przy rzece. Wszyscy zawodnicy, udali się do domów, gdzie zostali gorąco przywitani, przez rodziców i rodzeństwo. Jede, Tenma, Mark i Axel, nie rozpakowywali się, tylko przywitali się z rodziną, rzucili torby do swoich pokoi i udali się w kierunku, swojego ulubionego miejsca. Po drodze, rozmawiali o tym co było na obozowisku, czyli w pokrótce, wspominali nie tak dawne chwilę. Dotarli na miejsce, w trzydzieści minut, dla tego mieli jeszcze wolną godzinę. Przeznaczyli ją, na rozmowę o dzisiejszym meczu, z klubem który swoją drogą, właśnie właśnie wylądował w Japonii. Zauważyli, że nieopodal ich ulubionego miejsca, przechodziła piętnastoosobowa grupa zawodników z Polski, wraz z managerami i trenerem. Trenowali oni, nie daleko szkoły Raimon, gdzie miał odbyć się mecz, w nowo wybudowanej sali klubowej.
- Która godzina? - zapytał Jude
- Eee... 14..10... 14:10 - powiedział zdziwiony Mark
- Jesteśmy spóźnieni - powiedział Axel
- Jazda! Biegniemy - krzyknął Tenma i ruszył do przodu
Trójka jego kolegów, bez zastanowienia się, ruszyła za nim...
- Zaraz, zaraz! Przecież, to w drugą stronę - krzyknął Mark
- Faktycznie! - krzyknął Tenma
Czwórka przyjaciół szybko, zawróciła i pobiegła w stronę rzeki. Zawodnicy, dobiegli na miejsce o 14:30...
- Axel, zawsze się spóźnia... ale wy - powiedział Tachimukai
- Haha, bardzo śmieszne... - powiedział Axel
- Dlaczego się spóźniliście? - zapytał trener
- A no..boo... zagadaliśmy się, po prostu - powiedział Mark
- Słuchajcie wszyscy... Plan treningu, który obowiązywał przez czas, spędzony na Obozowisku, obowiązuje, też dziś. Jutro dostaniecie, nowy plan, z przygotowywaniami głównie, do rozgrywek Ligi Mistrzów... - powiedział trener David
- Okej! - krzyknęli zawodnicy Raimon i pobiegli na miejsca.
Raimon, rozpoczęli trening, przed dzisiejszym meczem z drużyną z Polski...
***
Trzy godziny później...
Wszyscy kibice na miejscach. Zawodnicy, obu ekip rozgrzewają się przed meczem. Na ławce trenerskiej drużyny z Polski, spokój, opanowanie, jakby byli pewni, przynajmniej remisu.
- Okej, chodźcie tu... przedstawię skład... - powiedział trener
Wszyscy zawodnicy, podbiegli do linii, oczekując na podanie składu...
- Noo... to skład, prosimy... - powiedział Nathan...
- Co? a tak... skład... Mark - Tsunami, Nanobana, Shinsuke, Kogure - Fei, Fideo, Tenma, Canon - David, Jude - oznajmił trener
- Co? Ja na ataku? - zapytał Jude
- Tak... to mecz z Polską. Mimo, tego że zagrają w Lidze Mistrzów, naprawdę jesteśmy dwie klasy lepsi, niż oni... - powiedział trener.
Zaczynamy mecz, pomiędzy Raimon i drużyną która przyleciała na losowanie Ligi Mistrzów... Drużyna z Polski - Błękitni Wojownicy. Drużyna Raimon, zaczyna. David, podaje do Jude'a, który piętą zagrywa do Tenmy. Chłopak, używa "Kroku Zefira", by ominąć, pomocników Błękitnego Wojownika... Udaje mu się, to. Tenma zagrywa, piłkę do Fei, który wykłada wprost w pole karne, pod nogi Canona. Ten z łatwością umieszcza piłkę w siatce. 1:0 dla Raimon. Szału nie ma, każdy wiedział, że to tak będzie wyglądało. Błękitni od środka. Lucas, podaje do swojego kolegi, lecz piłka od niego, zostaje szybko zabrana. Dalekie zagranie, do Fei, który ciągnie akcję lewą stroną. Dośrodkowanie w pole karne, tam Tenma wyskakuje do główki i 2:0! Kolejna, szybko zdobyta bramka drużyny Raimon. Po rozpoczęciu od środka, drużyna Błękitnych Wojowników, została zepchnięta całkowicie do defensywy, gdzie na dość dobrym poziomie się bronią. Podanie od Fei, wylądowało pod nogami Jude'a, który przywołuje Królewskiego Pingwina. Jude kopię piłkę, do przodu gdzie David i Tenma, nadają jej szybkości... GOL! 3:0 dla Raimon! ... Do końca pierwszej połowy, zostało niewiele... Kolejna akcja, Raimon tym razem z prawej strony. Canon ogrywa, rywali i wycofuje piłkę do Tenmy, który strzałem z dystansu pokonuje Artura, bramkarza Błękitnego Wojownika - 4:0 dla Raimon. Do końca pierwszej połowy nie zmieniło się nic i takim rezultatem, zakończyła się pierwsza połowa.
- Okej, dobrze się spisaliście, ale dajmy zagrać innym, także... zrobimy pięć zmian - Schodzą: Shinsuke, Kogure, Fei, Fideo, David ... Wchodzą: Touko, Kirino, Nathan, Hiroto i Tsurugi. Dodatkowo, Jude...cofnij się do pomocy - powiedział trener
- Tak! - krzyknęła drużyna
- Nie ważne, że to mecz towarzyski... Wygrajmy to w jak najlepszym stylu! - krzyknął Mark
- Tak! - krzyknęła drużyna
Zaczynamy drugą połowę spotkania. W drużynie Raimon, zostało zmienionych aż pięciu graczy, dlatego w razie potrzeby, trenerowi Davidowi Evansowi, została tylko jedna zmiana... Kontraatak, przeprowadza drużyna Błękitnego Wojownika, lecz zostali powstrzymani przez Touko. Obrończyni, zagrywa długą piłkę do Nathana. Ten omija zawodników, dzięki technice "Taniec Boga wiatru", zagrywa piłkę do Tsurugiego, ten używa swojej nowej techniki "Przewrotkowy miecz" i zdobywa bramkę na 5:0!...Cały mecz, toczył sie pod dyktando Raimon. W ciągu, niespełna dwudziestu minut, wpadły jeszcze trzy bramki. Najpierw na 6:0, strzelił Hiroto. Potem, kolejną bramkę zdobył Nathan, ustalając wynik na 7:0, a na koniec Tsunami strzelając bramkę, na 8:0 pogrążył swoich rywali. Gwizdek sędziego, oznaczający koniec meczu!
- Gratulację! Jesteście genialni - powiedział kapitan Błękitnego Rycerza, wyciągając rękę w stronę Marka
- Dziękuje. Wy również, mimo wyniku, jesteście dobrzy - powiedział Mark, podając rękę Lucasowi.
- To co? Widzimy się w Lidze Mistrzów? - zapytał uśmiechnięty Lucas
- Oby - odpowiedział wesoły Mark
Po tym, jak zawodnicy obu drużyn, pogratulowali sobie, jedenastka Raimon, podbiegła do linii bocznej, gdzie czekał na nich trener oraz managerki.
- To było fatalne! Z takim rywalem, tak mało? - powiedział zdenerwowany trener
- Co?! Jak to mało?! Jak to fatalnie?! Dziadku! - wykrzykiwał Mark
- Spokojnie, spokojnie... To tylko taki żarcik, ogólnie naprawdę rozegraliście fantastyczny mecz... Gratuluję - powiedział wesoły David
- Uff - pomyślał, każdy z zawodników.
***
Dwadzieścia minut później...
Zawodnicy Raimon, zwiedzają nową salę klubową, ponieważ wcześniej nie było okazji. Na samym początku, już się zgubili... Krążąc po korytarzach, zauważyli trenera.
- Trenerze, gdzie tu jest wyjście? - zapytał Nathan
- O tam... - powiedział trener, wskazując palcem na drzwi.
- ... o, faktycznie... - powiedział Nathan
Cała kadra, udała się w stronę wyjścia, by wyjść przed budynek, lecz zatrzymał ich trener...
- Czekajcie, przed busem... Jedziemy na losowanie Ligi Mistrzów... - powiedział trener
- Dobrze, idziemy zaczekać - powiedział Jude
Po dwudziestu minutach czekania, cała ekipa Raimon wraz z managerkami i trener, wyruszyli do miasta, gdzie miało odbyć się losowanie... Po godzinnej jeździe, w końcu dojechali... Udali się do budynku, zajęli wyznaczone miejsca i oczekiwali na losowanie.
Witam wszystkie drużyny, trenerów oraz wszystkich, przed telewizorami... Zaczynamy, kolejne losowanie Ligi Mistrzów. W przeciwieństwie do poprzedniego, jeden z zespołów zrezygnował z gry, dlatego ich miejsce zajęła drużyna Błękitni Rycerze... Okej, więc zaczynajmy... Pierwszą drużyną, Grupy A, będzie... właśnie drużyna Błękitnych Rycerzy. Pierwszą drużyną Grupy B, będzie... Dzikie Gimnazjum. Do Grupy A, dołączy zespół... Akademii Królewskiej! ... Drugą drużyną, reprezentującą Grupę B, będzie... Oumihara. Trzecią a zarazem, przed ostatnią drużyną Grupy A, będzie... Shikuren!... Przed ostatnia, drużyną Grupy B, będzie... Zeus!. Czwartą, a zarazem ostatnią drużyną Grupy A, będzie... Raimon!... Czwartą drużyną Grupy B, będzie ... drużyna... Akademii Ogre!. Dla pewności, powtórzę jeszcze raz, jakie zespoły będą grać w poszczególnej grupie:
Grupa A: Błękitni Rycerze, Akademia Królewska, Shikuren, Raimon
Grupa B: Dzikie Gimnazjum, Oumihara, Zeus, Akademia Ogre
Tak właśnie, będą wyglądały grupy tegorocznej Ligi Mistrzów...Moim zdaniem, grupy są bardzo ciekawe. Pierwszy mecz Ligi Mistrzów, odbędzie się w następną Środę, o godzinie 19:30, a meczem, tym będzie mecz pomiędzy Błękitnymi Rycerzami, a Akademią Królewską... Więc, czas się żegnać... to tyle, na ten rok... Żegnamy się, tradycyjnym "Zapraszamy za rok" Dobranoc! ...
Zawodnicy Raimon, zadowoleni z grupy, do jakiej trafili, wracali w fantastycznych humorach, ciesząc się, że przed nimi, będą ciekawe mecze. Po powrocie o godz. 22:00, w Sali Klubowej, zrobili małą analizę, drużyn rywali, po czym każdy z zawodników udał się do domu...
_____________________________________
Siemanoo! :)
W postaci rehabilitacji, za poprzedni słaby rozdział, powstał właśnie ten, który swoją drogą, nawet mi się podoba :) Mam nadzieje, że wam też się spodoba :) Niestety, jeszcze nie miałem pomysłu, na żadne "śmieszne" akcje, dlatego tradycyjnie, nie śmieszny - nie tragiczny, wręcz normalny rozdział :P
Kolejny, nie pojawi się tak szybko, ale myślę, że licząc... od jutrzejszego Poniedziałku, w Czwartek, lub Piątek (ewentualnie w Sobotę), pojawi się dziewiętnasty :)
Okej, ocenę pozostawiam wam ;P
Pozdrawiam!
Fajny
OdpowiedzUsuńWeeeny
Dzięki x2
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że znowu przychodzę spóźniona i nieogarnięta. :/ Twój blog jest genialny! To, że nie komentuję wszystkiego, nie znaczy, że wszystkiego nie przeczytałam. Czytam, czytam i jestem pod wrażeniem... ^^ I mogę czytać wieczność, więc nalegam; pisz jak najdłużej! O błędach już nie wspomnę! :P - Bo ich nie ma. xD Pięknie, nic, co tu się rozpisywać... Zacytuję Cadenzę "Ma dusza pławi się w bogactwie Twych słów" ;) Pisanie to świetna i zawsze przydatna umiejętność, którą zawsze cenię i, jak widać, ani trochę jej Ci nie brakuję.
OdpowiedzUsuńCóż, weny życzę! ;)
Heh, a już myślałem, że nikt nie czyta xD... Naprawdę bardzo ciesze się, że sie podoba :) Co do długiego pisania bloga, to będę pisał ile się da xD... Tak, dla wiadomości, to kolejny rozdział, jeszcze w tym tyg. (gdzieś w piątek, po pracy... tzn. wieczór, bo zanim się za niego wezmę, to... nawet może być w sobotę xD)
OdpowiedzUsuńDziękuje, przyda się :)