Nastroje całej ekipy Raimon, po ostatnim meczu były wyśmienite. Nawet trener, który znany był zazwyczaj z kamiennej twarzy, bo tylko czasami uśmiechał się on... chodził od początku dnia z uśmiechem na twarzy... Każdy z zawodników, miał nadzieje, że treningu dziś nie będzie...
- Myśleliście zapewne, że nie będzie treningu... prawda? - powiedział uśmiechnięty trener.
Wśród całej grupy Raimon, nikt nie odważył się powiedzieć "tak"...
- Prawda? - dopytał trener
- T-Tak... - powiedział Tsunami, spuszczając głowę na dół
- Haha, ale to tylko marzenie... Zaczynamy! - powiedział trener
Każdy zawodnik, spuścił głowę na dół i zaczął rozgrzewkę, biegnąc wokół boiska... Ku zdziwieniu trenera i samych zawodników, z minuty na minutę, trenowali oni z coraz większym uśmiechem na twarzy. Biegają i biegają w kółko, nawet nie wiedząc ile już biegną...
Trening, powinien się właśnie skończyć, lecz zawodnicy nie mają zamiaru, schodzić jeszcze z boiska...
- Dobra, panowie... i panie... schodzimy - powiedział trener
- Nie jeszcze nie... następny mecz, to półfinał... musimy go wygrać - powiedział z poważną miną, na twarzy Nathan
- Na serio, chcecie trenować jeszcze dłużej? - zapytał dla pewności trener
- Tak - powiedział poważny Nathan i razem z drużyną, powrócili do treningu...
Sam trener z lekkim niedowierzaniem, pozostał jeszcze przy boisku, by pooglądać, co zrobią jego podopieczni... Ku jego zdziwieniu, oni trenowali ciężko, jakby ten mecz miałbyć ich ostatnim...
- Zwolnijcie trochę! Jeśli wygramy, to i tak będziemy mieli jeszcze finał! Może przed finałem, bardziej przyłóżmy się do treningu - powiedział trener
- Dziadek ma racje... i tak już dużo trenowaliśmy... - powiedział Mark
Zawodnicy postanowili przystać na słowach trenera oraz Marka i postanowili zakończyć trening. Po wypiciu 30 litrów wody, przez całą grupę Raimon, udali się oni do szatni by się przebrać i wrócić do domów... Wyjątkiem, był Nathan, który przebrał się i udał się na miejscowe boisko, by jeszcze trochę pokopać...
- Nathan, nie idziesz? - zapytał Mark, zatrzymując się obok chłopaka
- Nie, ja jeszcze potrenuje.. - odpowiedział chłopak
Mark, wrócił się pod bramkę, rzucił torbę obok słupka, ubrał swoje rękawice...
- Dawaj, strzelaj - powiedział Mark
- To ty nie idziesz? - zapytał Nathan
- Nie, potrenuje z tobą... - powiedział
- Okej... - odpowiedział i kopnął piłkę w stronę Marka
Mark i Nathan, trenowali długo, aż do wieczora... Ponieważ, wieczór zaczął padać deszcz, przyjaciele udali się w kierunku swojego domu, bo wiedzieli, że trening w deszczu nie ma sensu...
***
Dzień później...
Dziś, przed zawodnikami Raimon, otworzyły się drzwi do finału... Dojechali oni, na dość nietypowy stadion... stadion Oumihary.
- Dobra, chodźcie tu - powiedział trener...
Zawodnicy, podbiegli do trenera
- Słuchamy... - powiedział Nathan
- Dziś wyjdziemy takim składem... Tachimukai - Tsunami, Touko, Kogure, Nanobana - Nathan, Jude, Tenma, Erik - Hiroto, Samford
Obie drużyny już na boisku, zaraz rozpocznie się pierwszy półfinał, tegorocznej Ligi Mistrzów! Pierwszy gwizdek sędziego, zaczynamy! Hiroto, podaje do Samforda, który wycofuje do Tenmy. Chłopak, zagrywa do Jude, który daleką piłką, zagrywa do Samforda. David, omija obrońców i wychodzi sam na sam z bramkarzem... David, używa swojej nowej techniki "Królewski pingwin 7", uderza na bramkę i... GOL! 1:0 dla Raimon!. Agarie, zagrywa do Koja. Ten odgrywa do swojego kapitana Agarie, który przebija się przez linie pomocy, lecz powstrzymuje go były kolega z drużyny - Tsunami. Tsunami, zagrywa piłkę do Jude'a, który podaje do Hiroto. Hiroto wyskakuje w górę, używa swojej techniki "Supernova" i strzela bramkę, na 2:0! ... Po raz kolejny, szybka akcja zakończona bramkę, ze strony Raimon. Oumihara, gra szybką piłkę, Raimon powoli zaczynają się gubić... Ikemiyagi, wykorzystał błąd obrony i zagrał piłkę, dziurą wprost do Agarie, Tachimukai wyszedł z bramki, ale szybszy był Agarie, przelobował leżącego Tachimukai. Czy będzie gol?... Zaraz, zaraz... Tsunami, ratuje wślizgiem, wybijając piłkę z linii, lecz piłka poleciała wprost pod nogi Otomura, który z łatwością umieścił ją w bramcę! 2:1. Wielkie poświęcenie Tsunami'ego, lecz udało się strzelić bramkę...
Koniec pierwszej połowy! Ciekawa pierwsza połowa, zakończyła się wynikiem 2:1 dla Raimon.
- Dobra, damy pograć innym... Schodzą: Tachimukai, Nanobana, Samford - Wchodzą: Mark, Kirino, Axel
Obie drużyny znów na boisku... Trener Raimon, zażądał trzy zmiany... pozostało mu tylko dwie. Oumihara, także z jedną roszadą w grze... Dziś w drużynie Oumihara, zadebiutuje Nozaki Sakura, zamienia ona kapitana Agarie... Zaczynamy drugą połowę! ... Nozaki, podaje do Ikemiyaga, który zagrywa do tyłu... Tenma, biegnie wprost na rywala i odbiera mu piłkę, biegnie wprost na bramkę, strzela ale broni bramkarz. Daleki wykop, wprost do Toguchi, który wymienia szybką piłkę, z Ikemiyagi... Zawodnicy, Raimon znów powoli zaczynają się gubić, co stara się wykorzystać zespół Oumihara. Bliźniaczo podobna akcja, do tej z bramki na 2:1, lecz tym razem świetnym przejęciem popisał się Tsunami, który zagrał piłkę do Juda. Jude, zagrywa do Axela, ten używa "Eksplozji Płomiennego Tornada", lecz bramkarz broni. Krótkie podanie do Gibo, który zagrywa na lewą stronę, do Akamine... Ten, prostopadle, do Ikemiyagi, ten z kolei wrzuca piłkę w pole karne, Nozaki składa się do strzału, lecz uprzedził ją Mark, świetnie chwytając piłkę w ręce. Zostało niewiele czasu, zaledwie dwie minuty... kontra Oumihary. Ikemiyagi, świetnie dostrzega wolną Nozaki, podaje jej piłkę, ta świetnie uderza na bramkę, Mark, ledwo skierował piłkę zza bramkę! Rzut Rożny. Dośrodkowanie Koja, Mark wyskakuje do piłki, lecz przypadkowo zderza się z Kyanem, piłka omija zawodników, pada wprost pod nogi Nozaki, która umieszcza piłkę w siatce! 2:2! Gwizdek sędziego, oznaczający koniec meczu! Będziemy mieli dogrywkę!.
- Mamy jeszcze dwie zmiany... Schodzą: Tenma, Erik - Wchodzą: Kishibe, Canon.
Po krótkiej przerwie, na nawodnienie organizmu i odpoczynek, wracamy do gry... Jeszcze półgodziny emocji, przed nami...
Zaczyna Raimon... Axel, podaje do Hiroto, który odgrywa do Axela... Axel, biegnie wprost na bramkę Oumihary, lecz Taira, wybija mu piłkę spod nóg. Aut, dla Raimon. Daleki wyrzut Kishibe, lecz Ikemiyaga, przejmuje piłkę i dalekim podaniem, zagrywa do Nozaki... Nozaki omija pomoc, lecz powstrzymuje ją Tsunami, który dalekim podaniem, zagrywa wprost do Axela... Dwójkowa akcja, Axel podaje do Kishibe, Kishibe podaje do Axela i takim sposobem, mijają oni obronę. Akcja, dwa na jeden... bramkarz wychodzi z bramki, Kishibe wykłada piłkę Axelowi, który na pustą bramkę, uderza zdobywając bramkę na 3:2!... Koniec pierwszej połowy dogrywki...
Po zmianie połów, zaczyna się druga część dogrywki... Gra, przez dłuższy czas, utrzymywała się w środku boiska, czasem zawodnicy przebijali się przez linię pomocy, lecz świetnie spisywali się obrońcy... Ostatnia akcja meczu, Nathan omija obrońców swoją techniką "Taniec Boga Wiatru", uderza na bramkę, lecz piłka uderza w poprzeczkę, a po odbiciu od linii, wpada do bramki! 4:2!. KONIEC! Raimon pokonują Oumiharę 4:2 i przechodzą do finału!
- Już jutro, kolejny półfinał gdzie Królewscy zmierzą się z Akademią Ogre... Jutro poznamy drużynę, która spotka się z Raimon w finale! - powiedział komentator
Zawodnicy, podziękowali sobie za grę i udali się do szatni...
***
Trzy godziny później...
Zawodnicy w drodze powrotnej, rozmawiali wyłącznie o meczu, który zagrali wcześniej i zgadywali, z kim zagrają w finale. Zdecydowana większość, stawia, że w finale spotkają się z Akademią Królewską, lecz niektóre osoby, twierdzą, że biorąc pod uwagę, formę obu drużyn jednak do Ogre awansują.
- Którą to mamy godzinę? - zapytał trener
- 19 - odpowiedział Nathan
Trener, wraz z managerkami i zawodnikami, udali się do sali gdzie mają oni różne rozmowy z trenerami, i nie tylko...
- Słuchajcie, jak wiecie już nie długo zaczynają się Państwowe Mistrzostwa Świata... Dlatego, mam za zadanie poinformować was, że tylko najlepsze osoby z Raimon, dostaną telefon, by udać się na spotkanie, na którym będziemy wybierać reprezentację Japonii - powiedział trener
- To świetnie! Będziemy mogli po raz kolejny zagrać, dla reprezentacji... o ile się dostaniemy - powiedział Mark
- Wybór reprezentacji będzie podobny jak ostatnio... Podzielimy zawodników na dwie drużyny i do reprezentacji dostanie się najlepsza jedenastka plus sześciu rezerwowych... - powiedział trener
Wszyscy jeszcze chwilę rozmawiali z trenerem, o wybieraniu reprezentacji, lecz wbrew pozorom, z krótkiej rozmowy, zrobiła się praktycznie dwu godzinna. Po wybiciu godziny 21, trener kazał rozejść się zawodnikom do domów...
_____________________________________
Siemanko!
I oto kolejny rozdział :] ... Starałem się, by był dobry (tak jak poprzednie) i myślę, że mi to nawet wyszło :] ... Ale nie mi jest dane, oceniać więc, to zadanie pozostawiam wam - czytelnikom :D
Zachęcam do oceny!
Pozdrawiam, oraz do następnego! :]
_____
Raimon 4:2 Oumihara
Bramki: David Samford, Kiyama Hiroto, Axel Blaze, Nathan Swift - Otomura Gakuya, Nozaki Sakura
Zachęcam do oceny!
Pozdrawiam, oraz do następnego! :]
_____
Raimon 4:2 Oumihara
Bramki: David Samford, Kiyama Hiroto, Axel Blaze, Nathan Swift - Otomura Gakuya, Nozaki Sakura
Jej reprezentacja ! :D:D:D Z niecierpliwością czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :D W tzw. "Drugim Sezonie", znów będzie Raimon, także... :)
UsuńFajny
OdpowiedzUsuńRaimon w finale
Ciekawe z kim zagrają?
Akademia Królewska czy
Akademia Ogre
O to jest pytanie
Weeeny
Dzięki :D
UsuńNoo, drugi półfinał, też będzie ciekawy :D Pytanie, na które nawet ja nie znam odpowiedzi :D ...
Dzięęki :D
Aż nie nadążam z czytaniem... Tyle wspaniałej twórczości. ;) Co tu znowu pisać. Arcydobry rozdział, choć to było do przewidzenia. Mecz mocno trzyma w napięciu. Bardzo się cieszę, że Raimon są w finale. A teraz zostałam skazana na niecierpliwe czekanie na kolejny rozdział, aby z "nie wiadomo jakich przyczyn", poznać odpowiedź... a potem wynik finału... a potem jeszcze cokolwiek co masz w planach napisać... xD
OdpowiedzUsuńKoniec końców Cię pozdrawiam i znów weny życzę. ;)
Hehe :] ... Mogę stwierdzić, jedynie, że z powodu grypy, która mnie napadła i wolnego tygodnia (z powodu przeziębienio-choroby), oraz wieczoru, rozdział pojawi się szybko, można powiedzieć, że bardzo szybko... A co do "cokolwiek co masz w planach napisać", to jak można się domyślić, wprowadzam drużynę narodową, także... będzie się działo! XD
UsuńRównież pozdrawiam i dziękuje :D